00„Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.
Mark Twain

Wyróżnieni uczniowie, Aleksandra Rzepka i Damian Bączek z klasy 3AP wraz z nauczycielką Beatą Kamińską-Szmitko mieli okazję spełnić swoje marzenia podczas rejsu „Pogorią” w dniach 27.11 – 6.12.2015, zorganizowanego dzięki uprzejmości pana Piotra Nowakowskiego i Sail Training Association Poland.
Tydzień pod żaglami rozpoczął się w Toskanii, gdzie w miasteczku Livorno zapoznaliśmy sie z resztą załogi i uczestniczyliśmy w szkoleniu przygotowującym nas do czynnego i bezpiecznego rejsu. Początki podróży nie były łatwe dla wszystkich. Jednakże, z biegiem czasu coraz lepiej radziliśmy sobie z powierzonymi nam zadaniami. Czas na „Pogorii” dał nam nie tylko możliwość poznania obowiązków załogantów od kuchni (także w dosłownym tego sensie), ale był też okazją do zmierzenia się z własnymi słabościami i pracy nad sobą. Pod czujnym okiem charyzmatycznego kapitana, pana Adama Busza, żeglowaliśmy po wodach Zatoki Liguryjskiej. W czasie rejsu urzekła nas wspaniała atmosfera, widok rozpiętych białych żagli na tle błękitnego nieba w słoneczne dni, oraz uczucie wolności, jakie odczuwa sie na otwartym morzu. Pobyt na „Pogorii” umilały nam wspaniałe widoki Morza Śródziemnego oraz wybrzeży Francji i Włoch. Podczas postoju w portach mieliśmy okazję zwiedzać malownicze, nadmorskie miejscowości takie jak: Calvi na Korsyce (Francja), Portovenere, St. Margherita Ligure, Portofino i San Remo (Włochy).
Udział w tego typu przedsięwzięciu stanowił doskonałe uzupełnienie programu wychowawczego. Uzmysłowił uczestnikom istotę odpowiedzialności i współpracy w zespole, a także uczył decyzyjności i dokonywania właściwych wyborów. Rejs „Pogorią” był zarówno lekcją, jak i wspaniałą przygodą, którą zapamiętamy do końca życia.
Beata Kamińska-Szmitko

Wspomnienia uczennicy, Aleksandry Rzepki, z rejsu "Pogorią".
Rejs „Pogorią” był najlepszą przygodą, jaką można sobie wymarzyć. Każdy, kto tam był potwierdzi, że zrobiłby to jeszcze raz. Na początku nie było za ciekawie, gdyż każdy z nas odczuł skutki choroby morskiej. Jednak, kiedy spoglądaliśmy na cudowne widoki, które nas otaczały, zapominaliśmy i czuliśmy się cudownie. Wspaniałe miejsca, które odwiedziliśmy, cudowni ludzie, którzy przez tydzień byli "naszą morską rodzinką" na zawsze zostaną w naszej pamięci. Gdybym miała okazję jeszcze raz udać się na taki rejs, nie zawahałabym się, tylko od razu z wielkim entuzjazmem wyruszyłabym na kolejną przygodę „Pogorią”.
Aleksandra Rzepka

Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii”
Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii”
Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii”
Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii”
Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii” Pod żaglami „Pogorii”   

Nasi partnerzy


 

politechnika atlas  prefbet rockwool gromada1 belfort1 Pwsiip  mt_ignore: